Smog – kryzys czy katastrofa?

Zapraszamy na spotkanie poświęcone problematyce zanieczyszczenia powietrza, która w coraz większym stopniu dotyka Warszawy.

Masowa wycinka drzew (około 150 tysięcy przez ostatnie 6 lat), zabudowa terenów zielonych i zwiększanie ruchu samochodowego jest jednym z powodów, dla których powietrze w naszym mieście jest nie najlepsze. Warszawa po Sofii jest najbardziej zanieczyszczoną stolicą Unii Europejskiej. Naukowcy szacują, że smog jest odpowiedzialny za ponad 40 tysięcy przedwczesnych zgonów w Polsce. Zanieczyszczenie powietrza wpływa niekorzystnie na rozwój dzieci, powoduje choroby układu oddechowego, wpływa na nasze samopoczucie.

Jak wygląda sytuacja w Warszawie? Co możemy zrobić by ograniczyć niekorzystny wpływ zanieczyszczenia powietrza. O tym wszystkim będziemy rozmawiać w czwartek.

Naszymi gośćmi będą Jakub Jędrak z Polskiego Alarmu Smogowego oraz dr Elżbieta Król z Instytutu Geofizyki PAN. W trakcie spotkania będziemy mieli okazję zapoznać się z podstawowymi informacjami na temat zanieczyszczenia powietrza – jego źródeł, skutków oraz skali problemu. Nasi goście chętnie odpowiedzą na nurtujące was pytania.

Spotkanie odbędzie się w klubokawiarni “Państwomiasto” przy ulicy Generała Andersa 29 9 kwietnia o godzinie 19.

Link do wydarzenia na Fb:

  • https://www.facebook.com/events/1428588180771515/

Posprzątajmy reklamy

Sejm przed kilkoma dniami przyjął ustawę krajobrazową. Niestety została ona pozbawiona mocy egzekucyjnej. W obecnym kształcie nie zlikwiduje chaosu reklamowego, w którym tonie Polska.
Nie pozwólmy na to! Ustawę może uratować Senat wprowadzając odpowiednie poprawki.

Jeśli nie chcesz, żeby polski krajobraz był żartem za pomocą trzech kliknięć wyślij list do Twojego Senatora.

http://www.posprzatajmyreklamy.pl/

Na stronie http://www.posprzatajmyreklamy.pl/ możesz łatwo i szybko wysłać list do senatora ze swojego okręgu z prośbą o przywrócenie ustawie krajobrazowej mocy sprawczej. Walczmy o wprowadzenie poprawek, ratujących sens dokumentu, na który czekaliśmy od lat!

O CO CHODZI?

Po tym jak 20 marca 2015 roku Sejm przyjął ustawę krajobrazową, trafiła ona do Senatu. Przed nami senackie konsultacje 8 kwietnia i głosowanie 15 kwietnia.

Jednym z najważniejszych zagadnień, które ustawa miała uregulować, jest kwestia obecności reklamy w krajobrazie Polski. Ku naszemu zdumieniu, przegłosowana przez Sejm wersja ustawy może się okazać jedynie pozorną rewolucją, faktycznie utrwalającą obecny stan chaosu reklamowego. W projekcie ustawy gminom przyznano wprawdzie możliwość tworzenia lokalnych regulacji dla reklam i szyldów, ale bez skutecznych narzędzi ich egzekwowania!

Egzekucję zapisów ustawy mają zapewnić zapisy Kodeksu wykroczeń, który przewiduje maksymalną wysokość nakładanej grzywny w wysokości 5000 zł. Jako narzędzie walki z nielegalnymi reklamami Kodeks będzie kompletnie nieskuteczny, zwłaszcza w przypadku nośników reklamy wielkoformatowej, zapewniających niekiedy miesięczne wpływy przekraczające 100 000 zł.

Tylko wystarczająco dotkliwa opłata finansowa za nielegalny nośnik reklamowy, uzależniona od jego wielkości i czasu funkcjonowania, nakładana bezzwłocznie na właściciela nieruchomości, jest w stanie wprowadzić porządek w polskim krajobrazie.

Jan Śpiewak o przyszłości Miasto jest Nasze

Jan Śpiewak odsłania na łamach Kultura Liberalna kulisy grudniowych wydarzeń, które doprowadziły do zdrady trójki radnych wybranych z naszych list i przejścia ich do Platformy Obywatelskiej. Ciekawa lektura o politycznej kuchni i cennej nauce jaką dostaliśmy od naszych bardziej “doświadczonych” konkurentów:

Fakt, gdy decydowaliśmy się na start w wyborach, naiwnie liczyliśmy na kulturalną rozmowę w eleganckim lokalu. Skończyło się bójką w brudnej spelunie. Polityka w jej samorządowym (i zapewne krajowym) wydaniu jest niestety dokładnie taka, jaką ją widzi większość Polaków. Warszawa z jej specjalnym ustrojem i rozbiciem na kilkanaście dzielnic stała się w ostatnich latach dla kilkuset radnych połączeniem kasyna i domu uciech. Z tym jednak zastrzeżeniem, że dla radnych zwycięskiej opcji wszystkie zabawy są darmowe, a kasyno zawsze przegrywa. Dość powiedzieć, że utrzymanie lojalności śródmiejskich radnych PO przy użyciu etatów w publicznej administracji (w tym w państwowych fundacjach i spółkach) może kosztować nawet milion złotych rocznie. A mowa tu o zaledwie dziesiątce radnych w jednej dzielnicy (zgodnie z informacjami zawartymi w ogólnodostępnych oświadczeniach majątkowych).

Lojalność się wymusza albo kupuje – stanowiskami, apanażami, lokalami komunalnymi. Nowatorski program, apolityczni eksperci, świeże spojrzenie, słuch społeczny – to wszystko w samorządowym kasynie nie miało żadnej wartości. Byliśmy zbędni, a potencjalnie bardzo groźni. Staliśmy się bohaterami polskiego, paździerzowego wydania „House of Cards”.

http://kulturaliberalna.pl/2015/03/13/jan-spiewak-miasto-jest-nasze-wybory-samorzadowe/