Dzielnice dla Warszawy

Dziś podczas konferencji prasowej pt. „Dzielnice dla Warszawy”, członkowie warszawskich stowarzyszeń lokalnych przedstawili plan współpracy przed listopadowymi wyborami samorządowymi. Przedstawiciele czterech organizacji:

  • Miasto Jest Nasze
  • Inicjatywa Mieszkańców Warszawy
  • Wola Zmian
  • Ochocianie

Zaprezentowali wspólnie główne postulaty programowe, które ich zdaniem pozwolą na lepszy rozwój Warszawy, z uwzględnieniem potrzeb mieszkańców. „Jesteśmy mieszkańcami różnych dzielnic, troszczymy się o to jak się rozwijają i czujemy się za nie odpowiedzialni. Dlatego zdecydowaliśmy się na współpracę, ponieważ razem możemy więcej” – powiedziała Aneta Skubida, prezes Woli Zmian.

Lokalni działacze podkreślili, że reprezentują bezpartyjne, niezależne komitety. Według nich bezpartyjność jest kluczowym elementem sprawnego działania samorządu i liczenia się ze zdaniem mieszkańców. „Nie jesteśmy związani instrukcjami partyjnymi, dlatego możemy być w pełni lojalni wobec mieszkańców. Nasza dotychczasowa działalność doskonale tego dowodzi” – zaznaczył Piotr Basiński z Inicjatywy Mieszkańców Warszawy.

Jednym z postulatów jest stworzenie dobrych planów zagospodarowania przestrzennego, aby nie zamienić miasta w „betonową dżunglę”. Lokalne stowarzyszenia chcą dbać o zrównoważony rozwój miasta, tak aby stworzyć „Warszawę pełną życia, przyjazną dla nas i dla przyszłych pokoleń.”

Według stowarzyszeń niezbędnym warunkiem sprawnego rozwoju Warszawy jest przejrzystość i uczciwość działania miejskich urzędów. „Działalność ratusza i podległych mu jednostek powinna być w pełni transparentna i niebudząca żadnych wątpliwości. Potrzebne są mechanizmy, które wyeliminują jakiekolwiek przejawy nepotyzmu i niejasnych powiązań w funkcjonowaniu stołecznych urzędów” – zaapelował Jan Śpiewak, lider Miasto Jest Nasze.

Działacze podkreślili też, że dużym problemem wśród warszawskich samorządowców jest oderwanie od życia zwykłych mieszkańców miasta. „Samorząd powinien być jak najbliżej ludzi, bo tylko wtedy może skutecznie poznać i realizować potrzeby mieszkańców” – stwierdziła Aneta Skubida. „Należy zwiększyć znaczenie konsultacji społecznych oraz rozwijać takie inicjatywy, jak budżet partycypacyjny. Radny powinien być przede wszystkim dobrym sąsiadem, który pomoże rozwiązać problem oraz będzie animował lokalną społeczność” – dodała.

Startujemy do rad kilkunastu dzielnic w Warszawie, ponieważ to właśnie władze dzielnic są najbliższe mieszkańcom” – stwierdzli zgodnie zebrani. Przedstawili listę 13 dzielnic, w których członkowie stowarzyszeń będą startowali do rad ze wspólnych list. Są to:

Ogłosili też, że obecnie nie planują startu do Rady Warszawy ani wystawienia kandydata na Prezydenta. Stwierdzili także, że skupiają się na działalności w dzielnicach, w związku z czym nie deklarują poparcia dla żadnego z obecnych kandydatów z innych list czy ugrupowań.

Gazeta Stołeczna o piecu Mirona Białoszewskiego

W dzisiejszej Gazecie Stołecznej wywiad z Ewą Czerwińską, przewodniczącą Rady Osiedla Koszyki i Janem Śpiewakiem, przewodniczącym Miasto Jest Nasze.

10653472_783713308357735_5324898477144082995_n

W tym samym artykule znalazła się wypowiedź inwestora zajmującego się kamienicą przy ulicy Poznańskiej 37, w której wyraził on chęć kontynuacji rozmów i propozycję ewentualnej przemiany mieszkania Mirona Białoszewskiego na muzeum lub izbę jego pamięci.

1601062_783803515015381_4756889693174134785_n

Wygląda na to, że działania Miasto Jest Nasze znowu przynoszą skutek! Deweloper zna nasz adres i zna nasz telefon. Czekamy zatem na powrót do rozmów!

Wywiad w całości dostępny na stronie internetowej Gazety Stołecznej.

List otwarty ws. szkół zagrożonych reprywatyzacją

Zgodnie z informacjami podanymi w 2013 roku przez urzędników warszawskiego magistratu istnienie ponad stu stołecznych szkół zagrożonych jest reprywatyzacją, czyli procesem odzyskiwania utraconej przedwojennej własności. Pomimo upływu całego roku roku w dalszym ciągu, z rosnącym zaniepokojeniem, obserwujemy brak stanowczych działań urzędu miasta w celu zapobieżenia oddawania budynków i terenów należących do szkół w naturze.  Taki precedensowy przypadek miał miejsce w tym roku – zlikwidowane zostało jedno z najlepszych gminazjów w Warszawie przy ul. Twardej przy zaskakująco biernej postawie władz Śródmieścia. W miejsce gimnazjum najprawdopodobniej stanie wieżowiec. Trwa walka o świeżo wyremontowane boisko szkoły przy ulicy Drewnianej. Z kolei dzieci ze szkoły podstawowej przy ul. Niecałej mogą niedługo stracić dostęp do dziennego światła, jeśli na miejscu drogi do szkoły powstanie planowany apartamentowiec.

Z tych powodów stowarzyszenie Miasto Jest Nasze postanowiło w pierwszym tygodniu września ponownie nagłośnić sprawę wystosowując list otwarty to Prezydent Warszawy z prośbą o jak najszybsze działania oraz zbierając pod nim podpisy wśród wszystkich mieszkańców Stolicy. Wierzymy, że dzięki zdecydowanej i energicznej postawie władz naszego miasta większość z ponad 100 zagrożonych stołecznych placówek da się jeszcze ocalić!

Jak można pomóc

  1. Pobierz List Otwarty oraz Petycję (link poniżej) i pomóż nam zbierać podpisy. Zebrane podpisy możesz przesłać listownie na adres naszego stowarzyszenia (ul., Nowolipki 24 m. 37, Warszawa), lub też dostarczyć osobiście w naszym zaprzyjaźnionym lokalu na ul. Wspólnej 51 po uprzednim uzgodnieniu telefonicznym 503 150 673
  2. Śledź nas na Facebooku, odwiedzaj naszą stronę www, zapisz się do Biuletynu Warszawskiego – wszędzie tam będziemy informować o naszych kolejnych akcjach
  3. W najbliższym czasie zorganizujemy spotkanie w tej sprawie – będziemy o nim informować we wszystkich powyższych serwisach
  4.  Dołącz do nas!

Do pobrania:

Treść Listu Otwartego

Szanowna Pani Prezydent,

Zgodnie z informacjami podanymi już rok temu przez urzędników warszawskiego magistratu istnienie ponad stu stołecznych szkół zagrożonych jest reprywatyzacją, czyli procesem odzyskiwania utraconej przedwojennej własności. Jako mieszkańcy Warszawy wyrażamy głębokie zaniepokojenie brakiem działań urzędu miasta w celu zapobieżenia oddawania budynków i terenów należących do szkół w naturze. Taki precedensowy przypadek miał miejsce w tym roku – zlikwidowane zostało jedno z najlepszych gminazjów w Warszawie przy ul. Twardej. W miejsce gimnazjum najprawdopodobniej stanie wieżowiec. Trwa walka o świeżo wyremontowane boisko szkoły przy ulicy Drewnianej. Z kolei dzieci ze szkoły podstawowej przy ul. Niecałej mogą niedługo stracić dostęp do dziennego światła, jeśli na miejscu drogi do szkoły powstanie planowany apartamentowiec.

Ta dramatyczna sytuacja jest efektem braku ustawy reprywatyzacyjnej, ale również braku planów miejscowych, które gwarantowałyby oświatowy charakter szkolnych terenów. Brak planów oznacza, że boiska mogą zamienić się w teren budowy apartamentowców, a szkolne budynki w biurowce. Problem ten jest wyjątkowo palący w Śródmieściu, gdzie ceny gruntów są najwyższe w kraju. Nic dziwnego, że śródmiejskie szkoły stają się łakomym kąskiem dla deweloperów.

Proces reprywatyzacji powinien odbywać się w przejrzysty i uczciwy sposób. Naprawiając stare krzywdy nie powinniśmy również wyrządzać nowych. Dlatego apelujemy do Prezydent M. St. Warszawy o:

  • przedsięwzięcie jak najszybszych działań mających na celu objęcie wszystkich placówek edukacji publicznej miejscowymi planami zagospodarowania terenu, które przewidywałyby zachowanie w tych miejscach funkcji oświatowych
  • stworzenie bazy działek zamiennych będących w posiadaniu urzędu miasta, przeznaczonych na zaspokojenie roszczeń reprywatyzacyjnych
  • wypracowanie przez Miasto takiej polityki zarządzania zwrotami i ewentualnymi procesami inwestycyjnymi na terenach publicznych, która będzie uwzględniać konieczność przeprowadzenia szerokich konsultacji społecznych. Opinia i potrzeby mieszkańców powinny stanowić istotny element procesu podejmowania decyzji. Z poważaniem, Mieszkańcy Warszawy

Z poważaniem, Mieszkańcy Warszawy