BYŁA DWUKROTNA ZGODA HANNY GRONKIEWICZ-WALTZ NA SPRZEDAŻ DZIAŁKI W PARKU SKARYSZEWSKIM

Hanna Gronkiewicz-Waltz dwa razy wydawała Miejskiemu Przedsiębiorstwu Realizacji Inwestycji zgodę na zbycie działki w Parku Skaryszewskim! Mimo to próbuje odzyskać sprzedaną nieruchomość, wykorzystując fakt niedopełnienia wszystkich formalności przez miejską spółkę.

Na wiosnę ujawniliśmy, że spółka należąca do miasta sprzedała prawo do użytkowania wieczystego nieruchomości położonej w Parku Skaryszewskim. Informacje zbulwersowały radnych, którzy niezwłocznie przyjęli stanowisko potępiające sprzedaż oraz wzywające prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz o podjęcie działań w celu cofnięcia decyzji. Jak się dowiedzieliśmy latem, miasto uznało sprzedaż działki za nieważną. Wymieniony został zarząd i rada nadzorcza spółki, a nowe władze zostały poinstruowane, aby wystąpić do sądu o ponowne wpisanie miejskiej spółki do ksiąg wieczystych. W lipcu MPRI wystąpiło z pozwem w tej sprawie.

Sytuacja jest jednak jeszcze bardziej skomplikowana. Uzyskaliśmy pismo potwierdzające, że zgromadzenia wspólników wydawało dwukrotnie zgodę na sprzedaż nieruchomości. W przypadku spółki w całości należącej do miasta, jaką jest MPRI, zgromadzeniem wspólników jest prezydent miasta. Tak więc decyzja została podjęta przez Hannę Gronkiewicz-Waltz, lub w jej imieniu. Pierwszy raz działka została przeznaczona do sprzedaży decyzją z 14 listopada 2013 roku. Po raz drugi zgoda została wydana 15 stycznia 2016 roku.

Teraz miasto, mimo że prezydent wydała zgodę na sprzedaż nieruchomości, próbuje cofnąć sprzedaż. Aby uchylić sprzedaż miasto próbuje wykorzystać fakt, że w momencie sprzedaży nieważna była wycena nieruchomości, tzw. operat szacunkowy. Faktycznie, operat szacunkowy został przygotowany na dzień 28 września 2015 roku, zaś okres ważności takiego dokumentu wynosi jeden rok. Ponadto, w grudniu 2016 roku MPRI zostało poinformowane przez Biuro Nadzoru Właścicielskiego, że po wygaśnięciu operatu szacunkowego wymagana jest ponowna zgoda zgromadzenia wspólników. To oznacza, że w chwili sprzedaży MPRI nie dysponowało ważną zgodą na sprzedaż działki.

Sprzedaż działki w Parku Skaryszewskim pokazuje, że zarządzanie miejskimi spółkami – delikatnie ujmując – kuleje. Posady w spółkach miejskich są często nagrodą, intratną synekurą, dla lojalnych działaczy partyjnych. W momencie sprzedaży działki w Parku Skaryszewskim we władzach MPRI zasiadało czworo zasłużonych działaczy Platformy Obywatelskiej: Sławomir Michalak – były prezes MPO, Jacek Duchnowski – były burmistrz Wawra, Urszula Kierzkowska – obecna burmistrz Ursusa, Jarosław Maćkowiak – były sekretarz miasta.

Paradoksalnie niekompetencja osób zarządzających MPRI może przyczynić się do pozytywnego zakończenia sprawy. Gdyby MPRI zgodnie z wytycznymi BNW wystąpiło o ponowną zgodę na sprzedaż nieruchomości, Hanna Gronkiewicz-Waltz najprawdopodobniej po raz trzeci wydałaby taką decyzję. Wtedy nie byłoby żadnego powodu, aby unieważnić umowę sprzedaży.

Więcej o patologicznej działalności spółki MPRI w naszym raporcie: mpri.miastojestnasze.org

KONIEC OKRESU LĘGOWEGO – UWAGA NA WYCINKI DRZEW! ?

Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Środowiska od 1 marca do 15 października trwa okres ochrony ptaków oraz miejsc ich gniazdowania. W czasach #LexSzyszko zapis ten stanowi jedno z narzędzi do walki z wycinkami drzew. Wczoraj okres ten się skończył. Z dużym prawdopodobieństwem zarówno urzędy dzielnicy, jak i Zarząd Zieleni Warszawskiej (Zielona Warszawa) rozpoczną wycinki drzew przy ulicach i w parkach. Część z tych cięć jest potrzebna, drzewa są suche lub zagrażają bezpieczeństwu ludzi.

Zwróćcie jednak uwagę, czy tak będzie zawsze. W przypadku wątpliwości – reagujcie!

Pamiętajcie, że jeśli teren należy do dzielnicy możecie zadzwonić do Wydziału Ochrony Środowiska swojego Urzędu Dzielnicy lub napisać wniosek o udostępnienie informacji publicznej i poprosić o wyjaśnienia. Podobnie z Zarządem Zieleni Warszawskiej, który odpowiada za wycinki prowadzone przy głównych ulicach Warszawy. Zwróćcie uwagę, jaki był powód wycinki, czy urząd zaplanował nasadzenia zastępcze, czy może o tym zapomniał…i należy mu przypomnieć. Warto tez zapytać, czy urząd planuje kolejne wycinki w dzielnicy?

Jeśli widzisz wycinkę na gruncie prywatnym, to pamiętaj, że po wywalczonej przez nas nowelizacji #LexSzyszko taka wycinka musi być obowiązkowo zgłoszona. Dlatego potwierdź legalność tej wycinki w swoim urzędzie dzielnicy. Daj nam znać, jeśli nie uzyskasz informacji lub będziesz mieć co do nich wątpliwości.

PODSKARBIŃSKA 32/34 DO WYBURZENIA

Chcecie odwiedzić wyjątkowe miejsce, gdzie w poprzemysłowych wnętrzach dawnej fabryki sprzętu wojskowego jeszcze niedawno powstawały od podstaw meble, rowery, ceramika, rzeźby i wiele innych rzeczy? To spieszcie się i to bardzo. Lokalne centrum przy Podskarbińskiej 32/34, które poznaliśmy tworząc naszą mapę rzemieślników http://rzemieslnicy.miastojestnasze.org/, za chwilę przejdzie do historii. Rzemieślnicy i artyści dostali wypowiedzenia umowy najmu. Muszą opuścić swoje warsztaty i tym samym miejsce, w którym od kilku lat funkcjonują i tworzą zgraną społeczność. Część musi wyprowadzić się stamtąd nawet do końca października, niektórzy mogą zostać do końca roku.

Pod koniec sierpnia wysłaliśmy do przedstawicieli miasta oraz właściciela terenu – spółki skarbu państwa – list otwarty, apelując o uratowanie tego wyjątkowego miejsca i proponując rozwiązanie, jak można to uczynić. Jedyne, co wtedy uzyskaliśmy, to deklaracja od dyrektora biura zarządu Mesko SA, pana Romana Sobczaka, który w wypowiedzi dla Gazety Wyborczej stwierdził, iż wycofują się z decyzji o sprzedaży terenu deweloperowi (na grafice widoczna jest wizualizacja osiedla planowanego w tej lokalizacji). Niestety nie dowiedzieliśmy się, co powstanie tam w zamian.

Jedno jest pewne. Budynki Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego “PZL-WARSZAWA II” znikną. Wątpliwości w tej kwestii nie pozostawia przetarg na przeprowadzenie wyburzenia, który umieszczony jest na stronie internetowej Mesko. Pod kilof pójdą 4 największe budynki, w tym najciekawsza, całkowicie przeszklona siedziba dawnej galwanizerni. Przedwojenne pozostałości Fabryki Dźwigów – Braci Jenike, na Podskarbińskiej zniknęły wiosną tego roku, mimo decyzji stołecznego konserwatora o rozpoczęciu wpisu zabudowań do ewidencji zabytków.

Tak ginie materialne dziedzictwo przemysłowej historii Kamionka i Grochowa. Tak niszczy się jedno z ostatnich miejsc w Warszawie, gdzie w idealnych do tego warunkach mogli funkcjonować rzemieślnicy i artyści. Niektórym udało się znaleźć w Warszawie nową lokalizację na swoją działalność, ale są i tacy, którzy mają dość tułaczki, będącej nieodzowną częścią życia rzemieślnika w stolicy. Ci wyjeżdżają z Polski. Na Zachodzie takie miejsca jak Podskarbińska są z powodzeniem przekształcane w lokalne centra kulturalno-rzemieślnicze. Wprawdzie takie centrum, być może, powstanie za 2-3 lata w Młynie Michla na Szmulowiźnie na Pradze-Północ, ale będzie za małe na przyjęcie wszystkich chętnych. Fenomenu rzemieślniczo-artystycznej społeczności na Podskarbińskiej nie da się już odtworzyć, bo nie ma gdzie…

Polecamy film z Podskarbińsiej zrealizowany prze Muzeum Pragi https://vimeo.com/224450525