Wygląda na to, że ratusz (a przynajmniej ktoś w ratuszu) zrozumiał, że ogromny betonowy plac to nie najlepszy pomysł na urządzenie centrum Warszawy. W środę odbędzie się debata o przyszłości placu Defilad. Formuła trochę dziwna przyznajemy (5 godzin?!), ale koniecznie trzeba przyjść.
W kolejnej części odbędzie się panel dyskusyjny z udziałem Marleny Happach – prezes O.W. SARP, Patryka Zaremby z Forum Rozwoju Warszawy, Bogny Świątkowskiej z Fundacji Bęc Zmiana, Jana Mencwela z Miasto Jest Nasze, Jarosława Trybusia z Muzeum Warszawy i Marka Mikosa – szefa miejskiego biura architektury.
Będzie się działo. Mamy nadzieję, że ta debata otworzy na nowo dyskusję o placu i centrum Warszawy. My cały czas postulujemy konsultacje społeczne w tej sprawie. Nasze bardzo poważne wątpliwości dotyczą wielkości placu, funkcji jaką ma pełnić, zmiany jego nazwy na Centralny, zniszczeniu Trybuny Honorowej (wyburzone mają być też budynki Dworca Śródmieście!), ilości zieleni (a właściwie jej braku). Trzeba też zwrócić uwagę, że plac istnieje jedynie jako przestrzeń między budynkami. Dzisiaj z bólem i bardzo wolno powstaje północna pierzeja placu, ale o południowej nikt nie wspomina. To znaczy, że przez następne dziesięć lat ma być tam to co dzisiaj tam jest? Koszmarny parking? Taki plac z jedną pierzeją nie będzie funkcjonował. W ratuszu nikt na te wyzwania nie odpowiada.
Nie odbyła się rozmowa o placu Defilad. Pani Prezydent w uchwalonym planie tego obszaru odrzuciła setki uwag mieszkańców. Prawo miejscowe uchwalono pośpiesznie bez konsultacji społecznych. Nasze wątpliwości budzi również fakt, że plan w zadziwiający sposób premiuje handlarzy roszczeniami (dostali prawo do budowy wieżowców na zreprywatyzowanych działkach) i w bardzo nonszalancki sposób traktuje architekturę lat 50tych. Dlatego warto zastanowić się nad poważnymi zmianami w planie zagospodarowania całego rejonu placu Defilad.
Link do wydarzenia: https://www.facebook.com/events/465455890320521/