Pisaliśmy, protestowaliśmy, narażaliśmy się możnym i elitom. Przez jednych byliśmy pozywani, przez drugich nazywani “cynglami PiS”, a przez trzecich “oszalałymi lewakami”. Nie poddaliśmy się, bo wiedzieliśmy, że racja jest po naszej stronie. I stało się. Zaprezentowane dziś w Ministerstwie Sprawiedliwości założenia ustawy reprywatyzacyjnej realizują nasze postulaty, które zgłaszaliśmy już ponad rok temu!
Jesteśmy dumni z pracy wszystkich członków naszego stowarzyszenia, którzy przyczynili się do tego sukcesu. Jeszcze kilka lat temu o reprywatyzacji słyszała garstka wtajemniczonych. Jeszcze rok temu przez najwyższych urzędników miasta, w tym panią Prezydent, była nazywana “normalną”. Dziś wygląda na to, że po tylu latach, późno, ale jednak , jest powszechna zgoda co do tego, że ten proceder bez daleko idących regulacji ma wymiar patologiczny. I jest też wola polityczna, by go ukrócić. Odejdziemy od coraz mniej zrozumiałej dla wielu osób restytucji w stronę zadośćuczynień dla dawnych właścicieli. Będziemy wreszcie żyć w normalnym mieście, w którym grunty nie trafiają nagle z rąk do rąk, a garstka ludzie nie bogaci się na dziurawych przepisach kosztem innych.
PS. Panie ministrze Patryk Jaki, możemy się nie zgadzać w wielu sprawach, ale za to – szacunek.