W nocy z soboty na niedzielę mieszkańcy Śródmieścia mieli szansę oglądać nietypowe zjawisko. Odsłonięty budynek Universalu.
Jest to zjawisko tak rzadkie, że cześć Warszawiaków nie wiedziała jak zareagować. Zdezorientowani pasażerowie metra zawracali na perony, bo byli pewni, że wysiedli na innej stacji. Cześć z nich robiła pamiątkowe fotografie a starszy mężczyzna dopytywał przechodniów czy o braku reklamy na Universalu nie ma mowy w Apokalipsie jako znaku końca czasów.
Od pracowników firmy montującej nową reklamę dowiedzieliśmy się, że szmaty z nadrukami są demontowane i zakładane w nocy z uwagi na osoby pracujące w budynku. Istnieje obawa, że widok na skrzyżowania Marszałkowskiej i Alei Jerozolimskich może ich rozpraszać a wpadające przez okno światło słoneczne uszkodzić im wzrok.
Przedstawiamy dokumentację fotograficzną, żebyście mogli doświadczyć razem z nami tego wyjątkowego widoku. Odsłonięty Universal występuje w Warszawie równie często co pełne zaćmienie Słońca, otwarcie drugiej linii metra i Hanna Gronkiewicz-Waltz na spotkaniach z miejskimi aktywistami.