Miasto Jest Nasze jako jedna z pierwszych warszawskich organizacji zaczęła nagłaśniać sprawę tzw. “dzikiej reprywatyzacji”. Dzisiaj sprawa osiągnęła swój moment krytyczny.
8 listopada 2014 tygodnik “wSieci” opublikował artykuł, z którego jasno wynika, że rodzina Hanny Gronkiewicz-Waltz odziedziczyła kamienicę na Noakowskiego 16, która po wojnie ukradziona została jej prawowitym żydowskim właścicielom. Po odzyskaniu nieruchomości, rodzina Pani Prezydent (a w tym jej mąż) błyskawicznie sprzedała kamienicę poniżej ceny rynkowej firmie Fenix Group. Uzyskane przez Miasto Jest Nasze dokumenty, a także relacje mieszkańców kamienicy potwierdzają ustalenia tygodnika “wSieci”.
Link do artykułu: wSieci: Ukradziona kamienica wSieci: Waltzem wokół kamienicy
Kamienica na ulicy Noakowskiego 16 została po wojnie ukradziona prawowitym właścicielom przez gang szmalcowników. Gang sprzedał kamienicę Romanowi Kępskiemu, który był wujkiem męża Hanny Gronkiewicz-Waltz. Dwa lata później szajka została złapana i osadzona w więzieniu. Sąd nakazał wykreślić Romana Kępskiego z hipoteki. Przez niedopatrzenie tak się jednak nie stało. Kamienica została znacjonalizowana na mocy dekretu Bieruta w 1946 roku. 50 lat później Roman Kępski zgłosił się po “swój” majątek. Dokonał tym samym przestępstwa – wiedział on, że kamienica, którą zakupił po wojnie, pochodziła z kradzieży. W tym wypadku ciężko jest też uznać, że o zaistniałej sytuacji nie wiedziała Hanna Gronkiewicz-Waltz i jej mąż. Tymczasem, część prawowitych spadkobierców przy ul. Noakowskiego 16 wciąż żyje.
Dzisiaj apelujemy do Pani Prezydent o wystąpienie o zwrot ukradzionej kamienicy. Noakowskiego 16 musi wrócić do prawowitych właścicieli – w tym wypadku do mieszkańców Warszawy, do czasu aż nie ujawnią się, albo zostaną uznani za zmarłych, spadkobiercy przedwojennych właścicieli.
Link do postanowienia sądu: