Hanna Gronkiewicz-Waltz nie podołała odzyskać działki w Parku Skaryszewskim

Dokładnie rok temu ujawniliśmy, że miejska spółka MPRI sprzedała w prywatne ręce działkę w środku zabytkowego Parku Skaryszewskiego. Hanna Gronkiewicz-Waltz pod presją przyznała się do błędu i miała odzyskać działkę. Niestety, już wiemy, że tego nie zrobiła! Działka najpewniej zostanie w rękach prywatnych, a spółka MPRI dalej istnieje i będzie wyprzedawać kolejne tereny zielone.

Przypomnijmy: 11 maja 2017 r. Rada m.st. Warszawy przyjęła jednogłośnie stanowisko, w którym wyraziła zdecydowany sprzeciw wobec dokonanej transakcji, wzywając Prezydent „do dołożenia wszelkich starań mających na celu odwrócenie skutków tej skandalicznej decyzji.” Dzisiaj wiemy, że Hanna Gronkiewicz-Waltz nie podołała temu zadaniu. Aby cofnąć sprzedaż, konieczne było przeprowadzenie postępowania dot. ustalenia treści zapisów w księdze wieczystej. Sąd nie przychylił się do argumentów Ratusza i nie zgodził się na zmianę stanu prawnego nieruchomości. Tym samym działka najprawdopodobniej już nie powróci we władanie miasta.

Hanna Gronkiewicz-Waltz ponosi odpowiedzialność za sprzedaż działki. Uzyskaliśmy pismo potwierdzające, że Prezydent dwa razy wydawała Miejskiemu Przedsiębiorstwu Realizacji Inwestycji zgodę na zbycie działki w Parku Skaryszewskim.

Prezydent pozostała również głucha na nasze wezwania do rozwiązania spółki MPRI. Od 20 lat spółka wyprzedaje lub zabudowuje tereny w najatrakcyjniejszych miejskich parkach. Ślady szkodliwej działalności spółki można odnaleźć w: Parku Skaryszewskim, Ogrodzie Saskim, Parku Ujazdowskim, Parku Kępa Potocka, Parku Traugutta, Parku Sowińskiego, Parku Praskim oraz na Polu Mokotowskim. Co więcej, spółka prowadzi niezgodną z przepisami o samorządzie gminnym działalność deweloperską budując ekskluzywne apartamenty dla najbogatszych.

Gdzie jest Hanna Gronkiewicz-Waltz? Nadzwyczajna sesja Rady Miasta

Na wniosek radnych opozycji we wtorek odbędzie się nadzwyczajna sesja Rady Miasta z udziałem Hanny Gronkiewicz-Waltz. Na ostatniej czwartkowej sesji dowiedzieliśmy się, że za aferę związaną z reprywatyzacją działek przy Pałacu Kultury nikt nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności, a winni całej sytuacji są Samorządowe Kolegium Odwoławcze i Ministerstwo Finansów (ratusz doniósł na nie do prokuratury).

Pani Prezydent mimo obowiązku nie dotarła na ostatnią sesję. Jak się okazało miała ważniejsze sprawy. Wieczorem oglądała fajerwerki na imprezie dewelopera firmy Ghelamco. Mamy nadzieję, że tym razem Pani Prezydent pojawi się na sesji i wyjaśni mieszkańcom co ma zamiar zrobić z warszawską dziką reprywatyzacją i urzędnikami, którzy tak chętnie łamią prawą i oddają działki za które polskie państwo już raz zapłaciło.

17 maja 2016 r.
Godzina: 20:00
Pałac Kultury i Nauki.

Tym razem godzina jest ustalona. Informacja HGW nt. reprywatyzacji to jedyny punkt obrad. Zapraszamy!

Most donikąd – czyli konsultacji społecznych nie będzie

Po kilku miesiącach wodzenia mieszkańców za nos, ratusz w końcu przyznał się – konsultacje społeczne ws. budowy Mostu Krasińskiego będą dotyczyły spraw drugorzędnych, takich jak organizacja ruchu na moście i przysłowiowy “kolor barierek”.

Jak donosi Gazeta Stołeczna “wiceprezydent Jacek Wojciechowicz (…) przekonywał, że znaczące zmiany w projekcie przeprawy są niemożliwe, bo miasto straciłoby decyzję środowiskową”. To, że miasto traci właśnie zaufanie mieszkańców Warszawy, którym rzetelne konsultacje były obiecywane od września, wydaje się dla prezydenta Wojciechowicza zupełnie nieistotne.

Miasto Jest Nasze od samego początku kwestionowało sens budowy Mostu Krasińskiego w obecnym kształcie. Pytania, które kierujemy do ratusza są następujące:

+ dlaczego 700 mln złotych zarezerwowano na budowę mostu łączącego Żoliborz z wyludnionym Żeraniem, jednocześnie odkładając w bliżej nieokreśloną przyszłość budowę o wiele bardziej potrzebnego wiaduktu nad torami kolejowymi pomiędzy Żeraniem a Bródnem? Czy powodem jest osiedle deweloperskie planowane na terenach byłego FSO?

+ dlaczego nie realizuje się inwestycji o wiele bardziej priorytetowych, na które wciąż nie ma zarezerwowanych środków? Przykładami są: obwodnica Pragi pomiędzy Rondem Żaba a ulicą Radzymińską, bezpieczne przejazdy pod liniami kolejowymi w Rembertowie i Wawrze.

+ dlaczego plan zagospodarowania terenu na Żeraniu nie jest nawet w opracowaniu? Czy chcemy, by powstała tam kolejne blokowisko sypialnia bez parków, szkół i terenów publicznych?

+ czy w sytuacji, gdy Warszawa jest trzecią najbardziej zanieczyszczoną stolicą w UE (po Sofii i Bukareszcie), sensowne jest wydanie 700 mln złotych na inwestycję, która poprzez zwiększenie ruchu samochodowego zanieczyszczenie to jeszcze bardziej zwiększy?

Do sprawy będziemy na pewno wracać. Głos mieszkańców musi zostać wzięty pod uwagę!

http://warszawa.wyborcza.pl/…/1,34862,19151726,mosty-w-wars…