Czy potrzebujemy więcej parkingów w Warszawie?

PO wmawia nam, że “w Śródmieściu nie ma parkingów podziemnych” i lekką ręką chce wydać 200 milionów na budowę nowych. No to policzyliśmy!

Jeśli parkingów podziemnych w Śródmieściu jest za mało, jak to się dzieje, że nie są w 100% obłożone? Bo nie jest ich za mało! W Śródmieściu do dyspozycji każdego jest ponad 11.000 miejsc w garażach podziemnych i piętrowych. Wolne miejsca są praktycznie zawsze nawet w tych z ceną 5 zł/h. A w tych 11.000 nie ma parkingów pod blokami mieszkalnymi i praktycznie wszystkimi biurowcami, nie wlicza się więc tam choćby 800 miejsc pod Stadionem Legii (szczegóły tutaj: https://tinyurl.com/ydxsr7s8)!

Czy uważamy, że w centrum w ogóle nie powinno się budować nowych parkingów? Też nie. Najpierw trzeba jednak zacząć egzekwować przepisy dotyczące nieprawidłowego parkowania (dla policji i straży miejskiej nawet samochód stojący na przejściu dla pieszych nie kwalifikuje się na mandat). Trzeba też podwyższyć stawki za parkowanie w strefie płatnego parkowania. I dopiero wtedy będzie można stwierdzić, czy brakuje miejsc parkingowych. A jeśli tak, czemu by nie dodatkowy parking. Ale za pieniądze prywatnego inwestora, a nie publiczne!

Uprzedzając komentarze – w miastach na Zachodzie wcale nie ma więcej miejsc parkingowych. Na 8 wybranych przez nas dużych miast europejskich, Warszawa ustępuje tylko Berlinowi w liczbie miejsc na parkingach podziemnych! Mało tego. Warszawa jest także pod tym względem zdecydowanie najtańsza, “wyprzedzając” nie tylko zachodnie miasta, lecz także Pragę i Budapeszt!

Na Zachodzie już dawno zrozumiano, że przyczyn korków nie zlikwiduje się rozbudową parkingów i poszerzaniem jezdni w centrach, bo to tylko zachęca, by przyjechać tam samochodem. Jak widać z poniższego zestawienia, Warszawa ma już wystarczająco dużo miejsc w parkingach kubaturowych, nawet w zestawieniu z tak samochodowymi miastami jak Paryż czy Madryt. Pora więc gonić Zachód w pozostałych aspektach: wygodny transport publiczny, wygodne przesiadki, zachęty do poruszania się pieszo i rowerem. Drodzy radni PO, którzy głosowaliście za przeznaczeniem 200 mln zł na parkingi podziemne – nie jest jeszcze za późno, by zrozumieć, że się pomyliliście.

Poszukiwania parkingów uświadomiły nas, że informacja o istnieniu niektórych z nich to wiedza dla prawdziwych koneserów (np. pod placem Defilad czy w BUW-ie). Dlatego dziwimy się, że nie ma jeszcze aplikacji, która by na bieżąco informowała, gdzie jest ile wolnych miejsc.

22448149_294077421093639_7036987568956183145_n

22450101_294497461051635_1324609706928666154_n

Parkingi podziemne za 200 milionów zł? Chcemy konsultacji społecznych!

Co można zrobić z 200 mln zł?Podczas gdy jedni członkowie naszego stowarzyszenia siedzą na sali sądowej pozwani przez miliardera Zbigniewa Jakubasa, inni są na sesji Rady Warszawy. Napisaliśmy do radnych list otwarty w którym zachęcamy ich do wstrzymania się z bezsensownym marnowaniem publicznych pieniędzy na podziemne parkingi. Najpierw należy uszczelnić system parkowania na powierzchni. Plaga nielegalnego parkowania wynika z niedofinansowania systemu i straży miejskiej.

Radni podejmując tak pochopne decyzje bez konsultacji i debaty pokazują ile ich interesuje “partycypacja” i dialog z mieszkańcami. 200 milionów lekką ręką wydane na parkingi podziemne to 3 razy tyle co roczna suma na wszystkie projekty mieszkańców w Budżecie Partycypacyjnym…