Przyszłość Prudentiala

Często pojawiają się pytania o przyszłość Prudentiala. Dzięki naszej jesiennej akcji: https://www.facebook.com/events/644118249041494/ Stołeczny Konserwator Zabytków przeprowadził w budynku kontrolę. Poinformował o niej inwestora wykonującego remont budynku zawczasu, dlatego w Prudentialu tuż przed kontrolą pojawiło się zabezpieczenie dachu.

Jest to nasz mały sukces, bo udało się doprowadzić do zabezpieczenia wnętrza budynku. Jednocześnie dostaliśmy ostatnio wyniki kontroli Konserwatora i okazuje się, że potraktował on państwa Likusów bardzo “wyrozumiale”: stwierdzono obecność zabezpieczeń antykorozyjnych – stwierdzono to na oko lub na słowo inwestora. Stwierdzono zabezpieczenie dachu, ale nie ma ani słowa o zabezpieczeniu okien na najwyżej kondygnacji, choć przecież przez nie także mogą dostawać się opady niszczące wnętrze zabytku.

W podsumowaniu kontroli zawarto informację o zaleceniach pokontrolnych wydanych przez Konserwatora. Jakie to zalecenia? Napisaliśmy kolejne wnioski i czekamy. Konserwator zlecił także “zintensyfikowanie prac” – w naszym ostatnim wniosku pytamy, czy intensywność remontu Prudentiala jest w jakikolwiek sposób kontrolowana, czy są to tylko puste zalecenia, a jak jest – każdy widzi, dzieje się niewiele.

Czekamy na dalsze informacje z Biura Stołecznego Konserwatora, jednocześnie mając nadzieję, że obecność w tej instytucji Pana Michała Krasuckiego (który też się podpisywał pod naszym listem w sprawie zabytku) przyniesie wreszcie zmianę na lepsze, a Prudential znów stanie się wizytówką Warszawy.

Chcemy dachu dla Prudentialu!

W piątek 31 października w samo południe pod budynkiem Prudentialu na Placu Powstańców Warszawy zapraszamy na konferencję prasową, na której zaprezentujemy nasze postulaty dotyczące przyszłosci budynku.

Od początku października nasze stowarzyszenie alarmuje o stanie legendarnego “Prudentialu”.
Od przeszło 3 lat, należący do rodziny Likusów, Prudential jest pozbawiony dachu. Zabytkowa tkanka jest niezabezpieczona, a wpisany do rejestru zabytków szkielet konstrukcyjny – dowód mistrzostwa przedwojennej inżynierii, narażony jest na zniszczenie m.in poprzez szkodliwe warunki atmosferyczne.

Pod listem otwartym do prezydent Warszawy podpisały się następujące osoby i organizacje:

  • Miasto Jest Nasze
  • Daniel Echaust – Portal Warszawski
  • Stowarzyszenie Ogród Warszawa
  • Stowarzyszenie Masław
  • Fundacja Centrum Architektury
  • Oddział Warszawski Towarzystwa Opieki nad Zabytkami
  • Stowarzyszenie Miasto Moje A w Nim
  • Stowarzyszenie Pamięci Powstania Warszawskiego 1944
  • Zespół Opiekunów Kulturowego Dziedzictwa Warszawy „ZOK”
  • Grzegorz Mika – portal Warszawski Modernizm 1905 – 1939
  • Patrycja Jastrzębska – portal Tu było, tu stało

Dach dla Prudentiala 2014

Jesienią 2005 roku firma Polimex-Mostostal kupuje Prudential i prawo do marki Hotel Warszawa. W drodze konkursu, w 2006 roku do realizacji zostaje wybrany projekt pracowni Bulanda, Mucha – Architekci Sp. z o.o. Projekt zakłada budowę hotelu butikowego, łączącego funkcje hotelowe i usługowe oraz luksusowe apartamenty. projektanci chcą odtworzyć przedwojenną artdecowską formę, która została zaburzona podczas odbudowy w stylu socrealistycznym. W ich koncepcji pojawia się m.in restauracja i rekonstrukcja niektórych historycznych wnętrz oraz częściowy powrót do pierwotnego układu przestrzennego budynku. Architekci wielokrotnie podkreślają jak ważny w tym przypadku “duch” budynku – przedwojennego symbolu Warszawy.

Z doniesień prasowych wynika, że inwestor (Polimex, a potem rodzina Likus) zobowiązali się przed konserwatorem (Ewa Nekanda-Trepka) do zachowania zdemontowanych fragmentów dekoracji socrealistycznej. Jeśli chodzi o stan zachowania budynku- już na etapie przygotowań- fasada była w bardzo złym stanie, elementy okładziny mogły spaść i były ukruszone, zniszczone. Część z nich nie nadawała się do remontu.

W 2007, Polimex-Mostostal, ubiegając się o pozwolenie na budowę napotkała opór ze strony miasta, uargumentowany niezgodnością z użytkowaniem wieczystym budynku, przeznaczonym pod hotel. Pod koniec 2009 roku Prudential kupiła rodzina Likusów. Oni też nie mogli dostać pozwolenia na budowę, ale wkroczyli na drogę sądową. Ostatecznie nowi właściciele poradzili sobie składając skargę do wojewody. I to on wydał im pozwolenie.

W 2011 rozpoczęto się budowę- zaczęła się od wyburzania pewnych części. Okazało się jednak, że działania prowadzone są bez nadzoru wykonawczego i wymaganej dokumentacji np. projektu budowlanego. Sprawa została zgłoszona do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego.

Budowę wstrzymano w I połowie 2011 roku (na wniosek PINB). Projektanci z pracowni Bulanda i Mucha Architekci, rozstają się z inwestorem, obserwując, że działania na budowie nie zgadzają się z ich koncepcją.

Nie wiadomo, czy powstał projekt zamienny. Konserwator nie interweniuje, bo do rejestru jest wpisana jedynie konstrukcja stalowa budynku, więc teoretycznie układ przestrzenny i przeznaczenie budynku nie są pod ochroną. W połowie 2011 roku z powodu budowy II linii metra zamknięto Świętokrzyską, tym samym blokując dostęp do drogi publicznej, co jest jednym z warunków prowadzenia prac budowlanych. Tym samym Prudential został w stanie częściowej ruiny, w środku najprawdopodobniej nadal znajduje się pozostały z początkowych wyburzeń gruz.

Od tego czasu 2010/ 2011 stoi bez dachu gnijąc od środka. Zabytkowa tkanka jest niezabezpieczona, a wpisany do rejestru zabytków szkielet konstrukcyjny – dowód mistrzostwa przedwojennej inżynierii, narażony jest zniszczenie m.in poprzez szkodliwe warunki atmosferyczne.

Wycieczka po ruinach Prudentiala: