21 października odzyskajmy samorząd dla mieszkańców!

21 października wybory samorządowe. #PrzewietrzmyWarszawę i odzyskajmy samorząd dla mieszkańców!

Będą Was namawiać, żeby w tych wyborach głosować na “mniejsze zło”. My będziemy Was namawiać, żebyście zagłosowali na większe dobro: dobro naszego miasta.

Wystartujemy w wyborach samorządowych, bo chcemy, żeby wreszcie decyzje ważne dla Warszawy zapadały z udziałem mieszkańców. Chcemy reprezentować tylko i wyłącznie Wasze interesy, nie interesują nas partyjne rozgrywki bez znaczenia, które pozwalają na chwilę zaistnieć w mediach.

Wystartujemy do Rad Dzielnic, Rady Miasta i na Prezydenta Warszawy gdzie naszą kandydatką będzie Justyna Glusman. Na każdym poziomie zapadają ważne dla Was decyzje i tylko współpraca tych trzech poziomów zapewni efektywne zmiany. Chcemy, żebyście mieli na nie wpływ. Rozpocznijmy nowy rozdział w historii naszego miasta, w którym Warszawa przestanie być zakładnikiem partyjnych interesów. Za chwilę po raz kolejny zobaczycie na plakatach zaśmiecających nasze ulice kolejne nierealne obietnice, których realizacji próżno będzie szukać za parę lat. W tym roku postawmy na efektywność, działanie, przejmijmy inicjatywę!

Widzicie nas na co dzień w działaniu na rzecz miasta. Walczymy o zieleń, o uchwalanie planów miejscowych, o ochronę zabytków, o warszawską tożsamość, o prawa lokatorów, o wyjaśnienie afery reprywatyzacyjnej, o dobrą przestrzeń publiczną. Chcemy, żeby tacy właśnie byli warszawscy radni i radne.

I my tacy będziemy. Dla Was i dla Warszawy. Usprawnimy system zarządzania miastem i koordynację pomiędzy poszczególnymi urzędami. Zadbamy o to, aby mieszkańcy wszystkich dzielnic mieli zapewniony odpowiedni dostęp do transportu publicznego, usług, dobrej przestrzeni wspólnej. Będziemy jeszcze skuteczniej działać na rzecz tego, aby nasze dzieci i bliscy mogli oddychać czystym powietrzem. Wzmocnimy potencjał gospodarczy Warszawy.

Inni będą Was namawiać, żeby “oddać na nich głos”. My mówimy Wam: niczego nam nie oddawajcie. To my Wam oddamy wpływ na decyzje podejmowane w Warszawie. Głosując na #RuchyMiejskie, zyskujecie głos, zamiast go oddawać.

Warszawę zawsze tworzyli zwykli mieszkańcy. To oni budowali miasto, walczyli w jego obronie w Powstaniu, odbudowywali je ze zniszczeń wojennych. Teraz czas żeby mieszkańcy odbudowali zaufanie do warszawskiego samorządu. Zrobimy to.

Więcej o nas: https://www.ruchymiejskie.waw.pl/

 

Wyręczamy PKW

Wyręczamy PKW – jako pierwsi publikujemy wyniki wyborów samorządowych w Warszawie!

Mija rok od wyborów samorządowych. Niestety wyników w internecie nadal nie ma. Miasto Jest Nasze, wobec niedociągnięć państwowych instytucji, nie pozostaje bierne – stowarzyszenie postanowiło samo opublikować wyniki wyborów samorządowych w Warszawie. Na podstawie danych przesłanych przez Państwową Komisję Wyborczą w pliku Excel powstał serwis, który udostępnia wyniki głosowania w łatwy i przejrzysty sposób.

PKW nie dało rady więc w Miasto Jest Nasze poprosiliśmy Pawła Gawłę: programistę od półtora roku, wcześniej dziennikarza. Paweł kocha Warszawę, działalność społeczną i podobno ma 21 lat. Koszt strony: 5 zarwanych nocy, 3 litry kawy i 80 wypalonych papierosów.

Od wyborów samorządowych minął dokładnie rok, a Warszawa wciąż nie zna oficjalnych ich wyników. Żart? Niestety nie. Aby się o tym przekonać wystarczy wejść na stronę Państwowej Komisji Wyborczej, następnie kliknąć zakładkę „wybory samorządowe”, wybrać 2014 rok i dalej kierować się do wyników wyborów. Chcąc sprawdzić efekty głosowania w stolicy, zamiast danych i wykresów zobaczymy napis: „Nie odnaleziono strony” i poradę, aby cofnąć się do strony głównej.

http://pkw.miastojestnasze.org/


http://politykawarszawska.pl/a/1694

Jan Śpiewak o przyszłości Miasto jest Nasze

Jan Śpiewak odsłania na łamach Kultura Liberalna kulisy grudniowych wydarzeń, które doprowadziły do zdrady trójki radnych wybranych z naszych list i przejścia ich do Platformy Obywatelskiej. Ciekawa lektura o politycznej kuchni i cennej nauce jaką dostaliśmy od naszych bardziej “doświadczonych” konkurentów:

Fakt, gdy decydowaliśmy się na start w wyborach, naiwnie liczyliśmy na kulturalną rozmowę w eleganckim lokalu. Skończyło się bójką w brudnej spelunie. Polityka w jej samorządowym (i zapewne krajowym) wydaniu jest niestety dokładnie taka, jaką ją widzi większość Polaków. Warszawa z jej specjalnym ustrojem i rozbiciem na kilkanaście dzielnic stała się w ostatnich latach dla kilkuset radnych połączeniem kasyna i domu uciech. Z tym jednak zastrzeżeniem, że dla radnych zwycięskiej opcji wszystkie zabawy są darmowe, a kasyno zawsze przegrywa. Dość powiedzieć, że utrzymanie lojalności śródmiejskich radnych PO przy użyciu etatów w publicznej administracji (w tym w państwowych fundacjach i spółkach) może kosztować nawet milion złotych rocznie. A mowa tu o zaledwie dziesiątce radnych w jednej dzielnicy (zgodnie z informacjami zawartymi w ogólnodostępnych oświadczeniach majątkowych).

Lojalność się wymusza albo kupuje – stanowiskami, apanażami, lokalami komunalnymi. Nowatorski program, apolityczni eksperci, świeże spojrzenie, słuch społeczny – to wszystko w samorządowym kasynie nie miało żadnej wartości. Byliśmy zbędni, a potencjalnie bardzo groźni. Staliśmy się bohaterami polskiego, paździerzowego wydania „House of Cards”.

http://kulturaliberalna.pl/2015/03/13/jan-spiewak-miasto-jest-nasze-wybory-samorzadowe/